Rodzice oburzeni na… Straż Miejską !
Dzieciarnia urządziła sobie lodowisko na... zamarzniętej Wiśle. Strażnicy miejscy wkroczyli do akcji, co z kolei oburzyło stojących na brzegu rodziców.
Jak poinformowała rzeczniczka straży miejskiej, Jolanta Głowacka, dyżurni co i raz odbierają zgłoszenia o dzieciach, które w najlepsze ślizgają się po zamarzniętej Wiśle. Natychmiast w dane miejsce pędzi patrol straży miejskiej. Ale zdarza się niestety, że interweniujący w takich przypadkach strażnicy zamiast pochwał i podziękowań zbierają serię nieprzyjemności. - Kilka dni temu na Zalewie Sobótka ślizgały się dzieci, a rodzice stali na brzegu - opowiada Jolanta Głowacka. - Patrol podjechał, kazał dzieciom natychmiast zejść z lodu, a rodzice… byli oburzeni zachowaniem funkcjonariuszy. Twierdzili, że dzieci ślizgają się przy brzegu i nic im się nie może stać.
Straż miejska apeluje, by każdy, kto zobaczy ślizgających się na Wiśle czy Sobótce, natychmiast dał znać dyżurnemu.
A co Wy sądzicie na ten temat? Czy rodzice mieli rację? Piszcie w komentarzach!
Czy ci rodzice mają dobrze ułożone w głowach ? Chyba nie bo jeżeli straż miejska by nie interweniowała to mogłaby stać się tragedia. Dla takich ludzi powinny być kary !!!